- Mogę cię oprowadzić -zaproponowałem - Nazywam się Yukio i również będę nauczycielem.
- Jestem Shimo - przedstawił się - Miło mi cię poznać.
- I wzajemnie - uśmiechnąłem się - Sam jestem od niedawna w watasze, ale zdążyłem już nieco poznać jej tereny. Chodźmy.
Ruszyliśmy w kierunku Iro no nagare.
- Czego będziesz uczyć? - zapytałem zaciekawiony
- Sigilizacji, a ty?
- Farmakologii Antydemonicznej - odparłem pogodnie - Już nie mogę doczekać się pierwszych zajęć. Orientujesz się kiedy będą?
- Tak. Zaczynają się jutro o 8.
- Naprawdę ?? - lekko zbladłem - A ja kompletnie się nie przygotowałem!
- Nie martw się. Jakoś to będzie - basior próbował mnie pocieszyć - Coś wymyślisz.
- Będę musiał nad tym przysiąść dziś w nocy... - mruknąłem do siebie
Wtem z zarośli wypadł jakiś płynący kształt (nie, to nie ty Rin ;-)) i rzucił się w naszym kierunku. Zareagowałem błyskawicznie. Zza chusty wyjąłem dwa pistolety zacząłem strzelać do stwora. Ten padł, ale w jego miejsce pojawił się kolejny. Nie mogłem nadążyć z zabijanie ich wszystkich. Jeden zdołał przebić się przez moja gardę. Wtem z odsieczą przyszedł mi Shimo.
<Shimo? Co zrobiłeś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz