- No dobrze. - Patrzę na zwłoki. - Jak dla mnie możemy stąd iść.
Ruszamy w stronę wyjścia z Zetsumetsu no mori do Taki no konekuta
Po tym idę specjalnie okrężną drogą by dojść do każdego zakątka watahy.
Natrafiam z Galdorem na Sakura no yoi , Mizūmi no tamashī, Mori no kanryō oraz w końcu do Iro no nagare by napełnić się pozytywną energią. W końcu trafiamy do naszych jaskiń.
Nie umiem przyzwyczaić się do tego miejsca, to nie jest takie proste jak się zdawało, ale małymi kroczkami zacznę widzieć w tym miejscu dom.
<Galdor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz