wtorek, 7 stycznia 2014

Od Yukio C.D. Od Shimo


- Szczerze mówiąc nie wiem - stwierdziłem - Ale możemy spróbować... Ale o tym pomyślimy później. Teraz mamy ważniejsza sprawę na głowie. Te cienie... kto może być ich panem?
- Jakiś potężny demon? - zasugerował Shimo
- Raczej tak! - rozumiałem się radośnie - Ale to nam nie pomoże jak go spotkamy. Dobrze walczysz?
- W miarę... Całkiem nieźle nauczyłem się ich używać, żeby przetrwać.
- Tak... - mruknąłem
W tym momencie przypomniała mi się ucieczka z watahy. Instynkt kazał mi wtedy po prostu przetrwać. Nie pomyślałem o tacie, przyjaciołach czy znajomych. Po prostu uciekłem, by ratować własną skórę... Dlaczego on to zrobił?!
Gwałtownie przystanąłem. Serce waliło mi jak młotem.
- Co się stało? - zapytał przestraszony basior - Dobrze się czujesz?
- Tak - odpowiedziałem otrząsnąć się z ponurych myśli i uśmiechając - Chodźmy dalej...
Wtem usłyszałem delikatny szelest za sobą. Postawiłem uszu. Zrobiło się wyraźnie zimno.
- Shimo, czujesz? - spytałem
- Co?
- Chłód...
- Tak. Dłuższego czasu... dopiero teraz go poczułeś??
- Ymy... dziwne... zazwyczaj potrafię wyczuć takie rzeczy, a dzisiaj... co się dzieje?
Poczułem zajmujący ból w lewej łapie. Ciemna plamą zaczęła powoli rozprzestrzeniać się ku górze. W tym momencie coś zaatakowało...
(Shimo? Koniec weny :()

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz